Pycon2022 is alive!

Przedwczoraj zakończył się PyconPL 2022. Wspaniale że impreza jeszcze żyje. Co prawda jest to na razie cień tego PyconPL który pamiętam z roku 2018, ale i tak jest merytorycznie o wiele lepiej niż na fajnym przecież PyconCZ. No i dużo lepiej pod każdym względem niż na PyconFR 2019.

Szczególnie ciekawa była prezentacja Miro Hrončoka pt Making sudo pip safe again. Niezła była też Wojtka Rząsy From HTTP to Kafka-based microservices (There and Back Again?). Bardzo ciekawa analiza różnych cornercasów asynchroniczności. Należy też wspomnieć o Development with Apache Spark: Scala vs. PySpark Jacka Kołodzieja

(Ciekawe kiedy pojawią się te prezentacje na youtube, żeby można było je podlinkować).

Byłem też tam i ja, z moim Szczuciem psa (micro)pythonem.

foto by Jacek Kołodziej

I ciekawostka - Gliwice, miasto jak wiele innych, odznacza się czymś czego nie rozumiem. Stan infrastruktury rowerowej jest na poziomie takim jaki pamiętam z okolic roku 2000 z Lublina. Tj - dwie fajne ścieżki rowerowe na krzyż i tyle.

Może nawet jest gorzej, bo nie ma do czego przypiąć roweru. Nie tylko nie ma nowoczesnych stojaków na rower. Nie ma też stojaków typu wyrwikółka. Nie ma nawet ogrodzeń ani barierek do których mógłbym się na dziko przyczepić. Pustynia pod tym względem.

Np. pod Centrum Kongresowym plac wygląda tak: (screen z Google Maps - moje zdjęcia gdzieś zginęły)

Jak widać, nie ma tam absolutnie gdzie przypiąć rower.

Musiałem przejść kawał drogi, żeby na granicy placu, za murkiem, znaleźć znak drogowy do którego się przypiąłem.

Czy to dlatego że nikt tam nie kradnie rowerów? Czy wręcz przeciwnie - tak kradną że nie kalkuluje się inwestować w przypinanie?